środa, 5 marca 2014

Katorga (z katolami)

Zazwyczaj nie mieszam się do cudzych projektów. Jedne są mniej ciekawe, inne w ogóle nie przedstawiają wartości, a inne po prostu żenują. Gdy znajdę coś ciekawego, lubię polecić znajomym, rozgłaszać to, by nabrał projekt jakiegoś rozgłosu... jakiegokolwiek. Wychodzę jednak z założenia, że mam totalnie w dupie co ktoś tworzy, jeżeli mi się to nie podoba - niech tworzy, przynajmniej czas swój zabija. Jednak nie mogłem przejść obojętnie obok nowej serii Bez Imprimatur - "Katorga" (swoją drogą, świetna nazwa, idealnie opisuje przez co widz przechodzi podczas oglądania!). Zanim jakiekolwiek to najpierw: